Wpisz czego szukasz

Wybierz kategorie

Strona główna > Baza Wiedzy > Z perspektywy samorządu – Miasto Gdynia wyróżnione w konkursie „Samorząd dla Dziedzictwa” 2020

Z perspektywy samorządu – Miasto Gdynia wyróżnione w konkursie „Samorząd dla Dziedzictwa” 2020

6 lipca 2022
Wpis należy do kategorii:
Widok na Molo Południowe. Fot. P. Kobek

Konkurs Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Generalnego Konserwatora Zabytków „Samorząd dla Dziedzictwa”, przeprowadzany w ramach realizacji Krajowego Programu Ochrony Zabytków i Opieki nad Zabytkami 2019-2022, ma na celu promowanie i upowszechnianie dobrych praktyk w zakresie opracowywania i wdrażania gminnych programów opieki nad zabytkami, rozumianych jako dokumenty strategiczne w kontekście ochrony i zarządzania dziedzictwem kulturowym przez samorząd lokalny. W pierwszej edycji konkursu w 2020 roku w kategorii gmin miejskich wyróżnione zostało MIASTO GDYNIA.

Miasto Gdynia zostało wyróżnione przez jury konkursu za:

 

  • wypracowanie wyróżniającej się, długofalowej, konsekwentnie wdrażanej wizji zarządzania dziedzictwem kulturowym miasta,
  • dobre rozpoznanie i zdefiniowanie wielowymiarowości nie zawsze oczywistego dziedzictwa kulturowego miasta oraz wykorzystanie złożonego potencjału zabytkowego zasobu jako istotnego składnika tożsamości mieszkańców, jakości życia w mieście oraz jego atrakcyjności turystycznej,
  • pionierskie działania w zakresie rozpoznania i promowania wartości zabytków modernistycznych oraz dziedzictwa XX wieku jako wyróżnika dziedzictwa miasta.

 

Gdynia, miasto położone nad Morzem Bałtyckim, wchodzące w skład trójmiejskiego obszaru metropolitalnego. Jeszcze na początku XX w. niewielka wieś rybacka. Po 1922 r., kiedy sejm podjął decyzję o budowie portu jako inwestycji strategicznej ze względów politycznych oraz po nadaniu praw miejskich w 1926 r., rozpoczęła swój niezwykle dynamiczny rozwój. Pod względem gospodarczym zawsze związana z morzem. Można – bardzo skrótowo rzecz ujmując – stwierdzić, że obok nadmorskiego położenia dwa podstawowe czynniki wyróżniające miasto, stanowiące o jego specyfice oraz „konstytuujące” krajobraz kulturowy, to dziedzictwo morskie oraz niespotykane nigdzie indziej w Polsce w takiej skali – dziedzictwo modernizmu. Dziedzictwo modernizmu rozumiane jako styl w architekturze, ale też idea; idea nowoczesności, funkcjonalizmu, racjonalności.

Zarówno historyczne obiekty związane z dziedzictwem morskim – przede wszystkim historyczny port i stocznie z zabudową oraz infrastrukturą; rybackie domy, zabytki militarne, jak i dzieła architektury modernistycznej – budynki mieszkalne, szereg obiektów użyteczności publicznej oraz budowle sakralne to jeszcze do niedawna w powszechnym postrzeganiu i odbiorze społecznym zabytki nieoczywiste. Te pierwsze związane z przemysłem ciężkim, te drugie zbyt młode, by traktować je z równą estymą co gotyckie, renesansowe czy barokowe kościoły, pałace czy kamienice.

Obecnie bardzo często mówi się o modernistycznej Gdyni jako jedynym takim miejscu w Polsce, jedynym w Europie a nawet na świecie[1]. Miasto modernizmu, „białe miasto” – piękne, nowoczesne i niepowtarzalne. Ta zmiana optyki to zasługa wielu specjalistów – historyków, historyków sztuki, badaczy urbanistyki. Jednak rolę nie do przecenienia w tym zakresie odgrywa samorząd lokalny i społeczność miasta. Samorząd miasta konsekwentnie rozpoznaje, dokumentuje i promuje dziedzictwo – poprzez badania, konferencje naukowe, publikacje, wystawy; docenia jego wartości, autentyzm i integralność, unikatowość; dba o zachowanie zabytków w jak najlepszej kondycji.

W takich działaniach – ich planowaniu, inicjowaniu, uporządkowaniu – służącym skutecznej ochronie i zarządzaniu zabytkowym zasobem pomóc może gminny program opieki nad zabytkami. Dokument ten o strategicznym charakterze stanowić powinien element polityki samorządu, a konsekwentna realizacja zaplanowanych zadań służy osiągnięciu wyznaczonego celu. Tak też można ocenić program oraz działania miasta Gdyni. Wśród wielu realizacji warto zwrócić uwagę na znakomicie przeprowadzone prace rewaloryzacyjne i adaptacyjne przy reprezentacyjnych obiektach gdyńskiego modernizmu – Dworcu Morskim, w którym utworzono Muzeum Emigracji oraz Domu Marynarza Szwedzkiego adaptowanym na Konsulat Kultury.

W działaniach konserwatorskich przy gdyńskich zabytkach podkreślić należy dbałość o wysokie standardy prac konserwatorskich, poszanowanie detalu oraz wszystkich elementów wystroju i wyposażenia. W działaniach popularyzatorskich i promocyjnych wyróżnia się konsekwencja w budowaniu marki Gdyni jako miasta modernizmu. Natomiast w przyjętym przez samorząd miasta modelu zarządzania dziedzictwem kulturowym, dostrzega się zrozumienie dla istotnej roli mieszkańców – ich współodpowiedzialności za zachowanie spuścizny przodków. To właśnie te aspekty oraz zaangażowanie władz miasta w zagadnienia związane z ochroną dziedzictwa kulturowego zdają się mieć kluczowe znaczenie.

Ulica Świętojańska z lotu ptaka. Fot. M. Czacharowski

Anna Fortuna-Marek – Narodowy Instytut Dziedzictwa Oddział Terenowy w Rzeszowie

dr hab. inż. arch. Robert Hirsch Miejski Konserwator Zabytków

dr inż. arch. Marek Stępa Naczelnik Wydziału Dziedzictwa Urzędu Miasta Gdyni

Anna Fortuna-Marek: Samorząd Miasta Gdyni uzyskał wyróżnienie w pierwszej edycji Konkursu Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Generalnego Konserwatora Zabytków „Samorząd dla Dziedzictwa”. Wyróżnienie to przyznano za wzorowe opracowanie oraz wdrożenie Programu opieki nad zabytkami miasta Gdyni na lata 2015-2018. Sporządzanie gminnego programu jest – z mocy ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – obowiązkiem każdego samorządu. Z raportu Głównego Urzędu Statystycznego z 2020 r. wynika, że jedynie 32% gmin w Polsce posiada uchwalony aktualny program.  A u Państwa… co cztery lata realizowane są kolejne programy.

Czy wynika to tylko z obowiązku, czy widzicie Państwo w tym także jakąś wartość, znaczenie? Czy program pomaga w sprawowaniu opieki nad zabytkami i w jakim zakresie?

Robert Hirsch: Program opieki nad zabytkami Miasta Gdyni na lata 2015-2018 to już kolejna edycja tego dokumentu. Jest to właściwie kontynuacja programu przyjętego przez Radę Miasta Gdyni w 2011 r. Od początku dokument opracowywany jest przez specjalistów zajmujących się zabytkami w Urzędzie Miasta Gdyni, czyli zespół Miejskiego Konserwatora Zabytków w Gdyni przy współpracy z ekspertami zewnętrznymi. Przy pracach nad programem opieramy się oczywiście na ustawie i innych obowiązujących dokumentach. Korzystaliśmy też z poradnika przygotowanego przez NID.

Opracowanie pierwszego gminnego programu opieki nad zabytkami wynikało przede wszystkim z zamiaru wypełnienia wymogów ustawowych, które traktujemy bardzo poważnie. W trakcie prac nad programem okazało się, że jest to dobra okazja do pewnego usystematyzowania całości spraw związanych z ochroną zabytków miasta realizowaną przez samorząd lokalny. Ponadto jednak sam dokument i ściśle określony tryb jego przyjmowania spowodował, że kwestie ochrony zabytków stały się tematem dyskusji na poziomie Rady Miasta. Temat ochrony zabytków w związku z tym uzyskał też wysoką rangę formalnie, a program opieki nad zabytkami stał się podstawowym dokumentem programowym. Obowiązkowe sprawozdania są okazją do okresowego podsumowania działań i dzięki temu możemy przypominać, że w Gdyni też są zabytki.

Miejskie Hale Targowe po pracach konserwatorskich Fot. P. Kobek

Konsekwentnie od niemal dziesięciu lat w ochronie dziedzictwa kulturowego przyświeca miastu ten sam cel, określony w programach opieki jako strategiczny i sformułowany jako „zachowanie dziedzictwa kulturowego służące budowaniu prestiżu miasta oraz tożsamości jego mieszkańców”. W celu tym mocno podkreślony jest fakt, że ochrona zabytków nie jest celem samym w sobie, że jest skierowana do społeczności lokalnej.

Czy to się sprawdza w praktyce? Dlaczego jest to dla Państwa najważniejszym celem?

Marek Stępa: Sprawdza się oczywiście, choć trzeba to powiedzieć wyraźnie, wymaga na początku sporej aktywności ze strony ludzi formalnie odpowiedzialnych za ochronę zabytków. Wiemy z badań, że w różnych miastach dość różny jest poziom zafascynowania mieszkańców własnym miastem. My mamy to szczęście, że u nas należy on do najwyższych – blisko połowa mieszkańców odpowiada w ankietach, że jest „bardzo zadowolona” z faktu życia właśnie tutaj, a prawie drugie tyle deklaruje, że jest „zadowolone”. Niemniej nawet w tych okolicznościach trzeba było podejmować szereg działań by rozbudzić zainteresowanie, później akceptację, a na koniec podziw dla tutejszej architektury. Ich adresatami byli w pierwszej kolejności właściciele obiektów zabytkowych w tym właściciele obiektów na terenie wpisanego do rejestru zabytków Śródmieścia, przy czym należy podkreślić, iż lwia ich część stanowi własność prywatną; mieszkańcy zabytkowych kamienic, użytkownicy lokali użytkowych, przewodnicy turystyczni. Później nauczyciele i młodzież szkolna. Równolegle cały czas należało pamiętać o zdobywaniu sojuszników wśród władz miasta, radnych oraz urzędników miejskich w niemal wszystkich pionach. Dlaczego to takie ważne? Bo uświadomiony o zabytkowej wartości obiektu właściciel, mieszkaniec, użytkownik przestaje być potencjalnym zagrożeniem dla obiektu, a staje się rzecznikiem jego ochrony. Mieszkańcy współodczuwający dumę z tego co pozostawiły w mieście poprzednie pokolenia jego mieszkańców (często ich rodzice, dziadkowie czy pradziadkowie) to mieszkańcy gotowi dbać o tę spuściznę i swoją pracą ją pomnażać.

Program opieki nad zabytkami jest strategicznym dokumentem samorządu, który określać powinien politykę miasta w zakresie ochrony i zarządzania dziedzictwem w czteroletniej perspektywie. Ustawa definiuje zasadnicze cele gminnego programu, wskazując na zagadnienia ochronne (przede wszystkim przeciwdziałanie degradacji zabytków, poprawę stanu ich zachowania oraz eksponowanie walorów krajobrazu kulturowego) oraz ogólnie rzecz ujmując, na kwestie wykorzystania dziedzictwa dla rozwoju lokalnego (zabytki służące potrzebom społecznym, edukacyjnym, turystycznym; tworzenie miejsc pracy w oparciu o zabytki). Należy również uwzględniać dobrą współpracę z właścicielami zabytków.

Jakie są zatem najważniejsze elementy, które w programie opieki muszą się znaleźć, żeby rzeczywiście mógł te trudne cele spełniać? Czego w programie nie może zabraknąć? Kto powinien go sporządzać, z kim powinno się współpracować przy tworzeniu tego dokumentu? Proszę o najważniejsze wskazania dla niedoświadczonych w tym zakresie miast i gmin.

Robert Hirsch: Znaczenie programu jest duże, ale nie należy go przeceniać. Można sobie wyobrazić gminy znakomicie realizujące ochronę zabytków bez PONZ i odwrotnie – świetnie przygotowany program, który nie jest gwarantem dobrej ochrony zabytków. Znamienne jest to, że jak Pani podała, tylko około 32% gmin posiada aktualne programy. Czy to znaczy, że w pozostałych ochrona nie jest realizowana? Z pewnością taki wniosek byłby niesprawiedliwy. Ale z perspektywy Gdyni mogę stwierdzić, że warto opracować PONZ chociażby po to, aby rejestrować okresowo zmiany w zakresie ochrony. Natomiast w naszej opinii żadne, nawet najlepsze programy nie zastąpią i nie zagwarantują spójnej i skutecznej polityki ochrony dziedzictwa. Ta polityka powinna być kreowana i koordynowana na każdym poziomie od centralnego, poprzez wojewódzki, aż do gminnego. Niestety ogólna sytuacja w ochronie zabytków w wielu obszarach nie polepsza się, a realnych działań nie zastąpią kolejne konkursy i gale. Od dłuższego czasu kwestie praktycznej ochrony nie są przedmiotem poważnej dyskusji na szczeblu decyzyjnym, a specjalistyczne raporty ukazujące słabości systemu, opracowane kilkanaście lat temu są nadal aktualne.

Budynek Stowarzyszenia YMCA. T. Błyskosz

W dyskursie naukowym i publicznym od kilkunastu lat zwraca się uwagę na znaczenie dialogu z lokalną społecznością w różnorodnych polach sprawowania władzy administracji rządowej i samorządowej. Także w środowisku konserwatorskim te zagadnienia wybrzmiewają coraz mocniej. W partycypacyjnym modelu zarządzania dziedzictwem kulturowym zakłada się uczestnictwo społeczności zarówno w podejmowaniu decyzji, jak i realizacji działań i zadań.

W jaki sposób postrzega tę kwestię samorząd miasta Gdyni? Jakie są Państwa doświadczenia w tym zakresie? Czy partycypacja społeczna rzeczywiście przynosi obopólną korzyść, pomaga rozwiązywać problemy, sprzyja realizacji zadań i służy spełnieniu założonych celów?

Marek Stępa: Przytłaczającej części gdyńskich zabytków nie da się w żaden sposób remontować, konserwować czy w jakikolwiek inny sposób wpływać na ich kondycje bez udziału zainteresowanych obywateli z przyczyny, o której była już wcześniej mowa – te obiekty są własnością prywatną. Przy czym tylko w nielicznych przypadkach są to pojedyncze osoby, najczęściej są to grona współwłaścicieli posiadających udziały, czasem wspólnoty mieszkaniowe. To w tych gronach odbywają się najważniejsze dyskusje, od których wyniku zależy czy podjęty zostanie poważny remont pod nadzorem konserwatorskim czy tylko jakieś minimalistyczne działania pozwalające uniknąć pozwolenia na prace przy zabytku. Temu, żeby te decyzje były pomyślne z punktu widzenia ochrony i konserwacji sprzyjają z pewnością działania promocyjno-uświadamiające, o których już wspominałem, ale także znacznie twardsze narzędzie w postaci dotacji, która może być udzielona tylko na remonty przeprowadzane zgodnie z odpowiednio fachową dokumentacją, uzgodnioną przez BMKZ i zatwierdzoną. Z partycypacją mamy w poważnym stopniu do czynienia w procesie sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego, gdzie w zapisach planu decyduje się o zakresie ochrony udzielanej kolejnym obiektom i ich zespołom. Podczas publicznych dyskusji jest okazja by tłumaczyć ewentualne wątpliwości tego dotyczące. W toku minionych lat udało nam się doprowadzić do sytuacji, w której właściciele obejmowanych ochroną obiektów nie traktują już tego jako dopust Boży, jak to przez długie lata w Polsce bywało, lecz niekiedy nawet jako szansę, zważywszy na pojawiającą się możliwość otrzymania dotacji.

W strukturze Urzędu Miasta Gdyni funkcjonuje Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Biuro to ma ściśle określone zadania i kompetencje wynikające z porozumienia podpisanego pomiędzy Wojewodą Pomorskim a Gminą Miasta Gdyni. Jednak realizacja zadań odnoszących się wprost lub pośrednio do ochrony zabytkowego zasobu miasta nie leży tylko i wyłącznie w gestii MKZ. Za szereg spraw dotyczących np. kwestii planowania przestrzennego, zasobu komunalnego, rewitalizacji, odpowiadają inne wydziały Urzędu Miasta. Ponadto wiele zadań dotyczących ochrony zabytków w obszarze miasta należy do kompetencji Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W jaki sposób można pogodzić ten podział zadań i kompetencji, by nie wpływało to negatywnie na realizację zadań?

Marek Stępa: Podział kompetencji to rzecz oczywiście niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania każdej administracji. Żeby jednak piony administrujące poszczególnymi działami nie izolowały się i nie zapominały o tym, że obszary ich działania w praktyce często się nie tylko zazębiają, ale niekiedy wręcz nakładają, niezbędny jest kontakt, konsultacje i dzielenie się nie tylko efektami swojej pracy, ale także informacjami o bieżącej działalności i planowanych zamierzeniach. W naszym mieście funkcjonuje od wielu lat Zespół ds. Gdyńskiego Modernizmu, zbierający się cyklicznie i sprawozdający ze swoich działań Prezydentowi. W jego skład wchodzą przedstawiciele Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni, Agencji Rozwoju Gdyni, Muzeum Miasta Gdyni, Zarządu Dróg i Zieleni, Informacji Turystycznej, Wydziału Architektoniczno-Budowlanego; doraźnie mogą być zapraszani i inni. Przewodniczącym Zespołu jest Naczelnik Wydziału Ochrony Dziedzictwa.

Budynek Urzędu Miasta Gdyni (d. budynek ZUS) po pracach restauratorskich. Fot. T. Błyskosz

Jednym z problemów, jakie samorządy lokalne wskazują jako zasadnicze, w odniesieniu do sprawowania opieki i ochrony nad zabytkowym zasobem, jest brak wystarczających środków finansowych na realizację zadań.

Czy w przypadku samorządu miasta Gdyni kwestie niewystarczających funduszy również stanowią podstawową barierę w realizacji celów i zadań? W jaki sposób, z jakich źródeł miasto pozyskuje środki finansowe na ochronę i zarządzanie dziedzictwem? Jakie oferuje wsparcie dla właścicieli zabytkowych obiektów?

Marek Stępa: Na remonty obiektów zabytkowych, za wyjątkiem tych, które są własnością Miasta są udzielane dotacje w trybie konkursowym. Na remonty zabytkowych obiektów gminnych środki są przeznaczane na podstawie wniosków użytkowników. Podstawą do określenia wysokości wnioskowanych środków są często dokumentacje projektowo-kosztorysowe sporządzone z inicjatywy i staraniem BMKZ. Jak dotychczas w przytłaczającej większości te środki pochodziły z budżetu Miasta Gdyni. Wyjątkiem był remont dawnego Dworca Morskiego i adaptacja go na Muzeum Emigracji współfinansowany z nisko oprocentowanej pożyczki udzielonej w ramach inicjatywy JESSICA. Władze Miasta są zainteresowane tym, by znajdujące się na jego terenie zabytki wyglądały dobrze i dodawały miastu splendoru.

Robert Hirsch: Gdynia ma bardzo dobry program dotacji na prace przy zabytkach. Jesteśmy tu pionierem i wprowadziliśmy go zanim jeszcze wprost umożliwiła to ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Przez kilkanaście lat funkcjonowania programu ponad 100 budynków i innych zabytków poddano pracom konserwatorskim, dofinansowanym z budżetu Gminy Gdynia, niektóre z nich kilkukrotnie. Na terenie Gdyni od dawna dotowane są prace nie tylko przy zabytkach wpisanych indywidualnie do rejestru zabytków, ale także położonych w obszarach zabytkowych. W 2020 r. wprowadziliśmy także możliwość dotowania prac przy budynkach figurujących w gminnej ewidencji zabytków.

Wnętrze dawnego Domu Marynarza Szwedzkiego, ob. Konsulat Kultury po pracach rewaloryzacyjnych i adaptacyjnych. Fot. T. Błyskosz

Ważnym aspektem działań w zarządzaniu dziedzictwem kulturowym jest monitorowanie zagrożeń i skuteczne im przeciwdziałanie.

W jaki sposób te zagadnienia rozwiązywane są w Gdyni? W jakim zakresie współpracujecie i dzielicie te obowiązki z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków?

Robert Hirsch: Podział kompetencji administracyjnych dotyczących ochrony zabytków na terenie Gdyni pomiędzy służby wojewódzkie i samorządowe, powoduje że współpraca jest tu konieczna. W Urzędzie Miasta Gdyni sprawy administracyjne z zakresu WKZ prowadzi Miejski Konserwator Zabytków oraz Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Współpraca samorządu z WKZ jest dobra i w wielu przypadkach udało się podjąć ważne wspólne przedsięwzięcia. Przykładem może być procedura wpisywania zabytków Gdyni do rejestru wojewódzkiego. W procedurach tych uczestniczą niejednokrotnie w porozumieniu z WKZ służby samorządowe, choć nie wynika to bezpośrednio z przepisów. Podobna współpraca dotyczy także monitorowania i przeciwdziałania.

Badania zabytków to kolejny bardzo istotny aspekt w ochronie zabytków. Niestety z różnych przyczyn konieczność badań nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem właścicieli zabytków (w tym także samorządów lokalnych). Badania wydłużają czas wykonywania inwestycji, podwyższają ich koszty, wymagają znalezienia specjalistów z różnych dziedzin.

W jaki sposób podchodzi do tej kwestii samorząd miasta Gdyni? Jakie działania podejmuje w tym zakresie? Dlaczego prace badawcze są ważne? 

Robert Hirsch: Jesteśmy pionierami w badaniach historycznych obiektów modernistycznych i konserwatorzy z całej Polski wiele się od nas mogą nauczyć. W czasie organizowanych w Gdyni od 2007 r. specjalistycznych konferencji przedstawiamy efekty naszych badań i zawsze wzbudza to żywe zainteresowanie osób z innych ośrodków. Wynika to z prostego faktu, że w większości miast służby konserwatorskie zajmują się zabytkami z różnych epok, natomiast w Gdyni Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków koncentruje się na zabytkach modernistycznych i to pozwala na daleko idące wyspecjalizowanie. Znakomitą sposobnością do badań są prace konserwatorskie prowadzone przy zabytkach modernistycznych, które pozwoliły na odkrycie wielu interesujących i nieznanych rozwiązań i szczegółów charakterystycznych dla architektury lat 30. XX w. Badania zabytków są podstawą prawidłowo przeprowadzonych prac restauratorskich i dotyczy to także architektury modernistycznej.

Dworzec Morski, ob. Muzeum Emigracji. Fot. T. Błyskosz

Od wielu lat Gdynia postrzegana jest w środowisku konserwatorskim jako pozytywny przykład, wzór dla innych samorządów w aspekcie rozwoju miasta z poszanowaniem i wykorzystaniem przeszłości – jej materialnych i niematerialnych aspektów.

Jak budować rozwój miasta w oparciu o dziedzictwo kulturowe? Co jest najważniejsze – konsekwencja, nowatorskie pomysły, duża liczba różnorodnych akcji, czy może promocja? Jak wykreować renomę miasta w oparciu o dziedzictwo kulturowe?  Jaka jest Państwa „recepta” na sukces?

Marek Stępa: Myślę, że budowanie rozwoju miasta wyłącznie w oparciu  o dziedzictwo kulturowe jest możliwe w Mykenach, Biskupinie albo Carcassonne. W miastach tej skali co Gdynia możliwy jest  jedynie rozwój z poszanowaniem dziedzictwa kulturowego. I to staramy się propagować i wdrażać. Jeśli się to udaje to uważamy to za sukces. Nie wiem czy osiągnęliśmy poziom kompetencji upoważniający nas do wystawiania recept. Pewnie nie, bo ludziom, którzy osiągnęli taki poziom w dowolnej dziedzinie, z reguły nic już nie wydaje się proste. Tymczasem ja ośmielam się powiedzieć, że recepta jest jednak prosta: trzeba najpierw to dziedzictwo poznać, następnie (lub nawet w trakcie poznawania) je pokochać, znaleźć odpowiednio liczną grupę osób podzielających to uczucie i stale ją powiększać, równocześnie konsekwentnie działać, by to dziedzictwo chronić, badać, popularyzować. Trzeba działać grupowo unikając indywidualnych personalnych popisów, lecz zestrajając i koordynując używane instrumentarium i podejmowane z jego użyciem działania. Grupa powinna być złożona z fachowców różnych branż a także niefachowych entuzjastów. Wiemy, że łatwiej entuzjastę doszkolić niż obudzić entuzjazm w fachowcu, którego to nie fascynuje. Ta prawda potwierdziła się np. w przypadku szkolenia przewodników PTTK, spośród których niektórzy stali się autentycznymi koneserami i zagorzałymi propagatorami architektury modernistycznej. Tę prawdę potwierdza też działalność społecznego mini muzeum w Bankowcu – największym i najnowocześniejszym budynku mieszkalnym przedwojennej Gdyni i szereg innych inicjatyw. O pewnych szczegółach takiego funkcjonowania opowiedzieliśmy odpowiadając na wcześniejsze pytania.

Budynek Sądu Rejonowego. Fot. P. Kobek

Inne kwestie, ważne z punktu widzenia samorządu?

Marek Stępa: Jak w każdej ludzkiej, w tym samorządowej, działalności najważniejsze są trzy czynniki: po pierwsze wiara w to, że warto coś robić; po drugie nadzieja, że się uda to zrobić; a po trzecie miłość do tego co się robi! A z tych trzech najważniejsze jest oczywiście to trzecie.


[1] W 2019 r. Polska zgłosiła Gdynię na tzw. Listę Informacyjną UNESCO (Tentative List), składając wniosek pn. „Modernistyczne Śródmieście Gdyni – przykład tworzenia spójnej społeczności”.

 

Oprac. A. Fortuna-Marek

Czy artykuł był pomocny?
Powiązane Baza Wiedzy (6)
Powiązane Ścieżki działania (0)
Powiązane Dobre Praktyki (0)
Powiązane Narzędzia (0)
Powiązane Akty Prawne (0)
Powiązane Rewitalizacja (0)
Powiązane Publikacje (0)

Wpisz czego szukasz