Kto by pomyślał, że lista stworzona przez Antypatra z Sydonu w II wieku p.n.e., na której znalazły się najciekawsze zdaniem autora budowle świata starożytnego, okaże się tak trwała oraz inspirująca. Antypater przygotował ją z myślą o podróżnikach; dziś turyści wciąż podążają śladem kolejnych cudów, wymienianych w rankingach powstających na wzór tego pierwszego, najbardziej słynnego.
Do dziś z historycznej listy siedmiu cudów świata istnieje Piramida Cheopsa. W Muzeum Brytyjskim w Londynie można zobaczyć niektóre z posągów zniszczonego trzęsieniem ziemi mauzoleum w Halikarnasie oraz spalonej przez Herostratesa, zrekonstruowanej i zrujnowanej przez Gotów świątyni Artemidy w Efezie. Kataklizmom i wypadkom dziejowym uległy posąg Zeusa w Olimpii, Kolos Rodyjski oraz latarnia na wyspie Faros. Co do legendarnych ogrodów Semiramidy, nie ma pewności, czy w ogóle istniały. Dziś na liście siedmiu cudów świata znajduje się m.in. Wielki Mur Chiński, pomnik Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro i rzymskie Koloseum. Inne rankingi wymieniają wśród nich także wieżę Eiffla i Statuę Wolności. Istnieje osobna lista cudów natury, na której figurują m.in. Amazonka i wodospad Iguazù na granicy między Argentyną a Brazylią. Swoje rankingi cudów mają poszczególne kraje. W Polsce od kilku lat organizowany jest konkurs na siedem nowych cudów, typowanych przez internautów. W 2017 roku wśród laureatów znalazły się „Karkonoskie Tajemnice” w Karpaczu, Bulwar Nadwarciański w Gorzowie, Podziemne Miasto na wyspie Wolin oraz szlak kulinarny „Podkarpackie smaki”. Rozmaite listy siedmiu cudów w oczywisty sposób wiążą się z dziedzictwem, nie tylko nawiązując do pierwowzoru, ale przede wszystkim obejmując miejsca o znaczeniu historycznym, artystycznym, naukowym, elementy i zjawiska związane z tradycją, wierzeniami czy kulinariami.
Siedem cudów na własny użytek
Ze względu na dużą popularność, łatwość adaptacji, a także wielość kryteriów decydujących o zaliczeniu w poczet cudów, listy podobne do tej stworzonej przez Antypatra dobrze sprawdzają się w przypadku działań na rzecz upowszechniania dziedzictwa kulturowego, a więc także edukacji. Można wyobrazić sobie pozytywne zamieszanie, jakie wywołałby wśród mieszkańców gminy plebiscyt na lokalne cudy. Co może się wśród nich znaleźć? Na pewno takie budynki, jak zabytkowa świątynia lub pałac; charakterystyczne miejsca, jak kopiec czy park; obiekty „z duszą” – ruiny zamku, pracownia twórcy; obiekty przyrodnicze – grupa wiekowych dębów, źródełko, wzniesienie; miejsca pamięci – np. cmentarze (pamiętajmy o kirkutach!), pomniki, pola bitewne. Mogą to być również zabytki – cenny obraz lub wyjątkowa polichromia naścienna, kolekcja dawnych narzędzi rolniczych, układ wsi. Inne propozycje to lokalne szlaki kulturowe lub tradycyjne produkty kulinarne. Może powinniśmy wziąć pod uwagę także dziedzictwo niematerialne, lokalne zwyczaje i obrzędy, legendy i podania, rzemiosło i umiejętności? Plebiscyt na siedem lokalnych cudów na pewno spełniłby funkcję popularyzatorską i byłby równocześnie formą partycypacji społecznej. Mieszkańcy sami wskazaliby elementy, które według nich mają wartość, na które warto zwrócić uwagę. To także swoista forma burzy mózgów i próba odpowiedzi na pytanie, co w zasadzie tworzy nasze dziedzictwo, co my tu w okolicy mamy ciekawego, wokół czego możemy osnuć nasze działania.
O cudach kreatywnie
To, co określane jest jako cudowne, automatycznie kojarzy się z wyjątkowością, szczególnym pięknem, niepospolitością. Opisujemy tak obiekty, które budzą zachwyt, zadziwiają, wyróżniają się. Próba spojrzenia na nasze dziedzictwo w kategoriach cudu na pewno sprawi, że zyskamy nową perspektywę. Często nie dostrzegamy uroku lokalnych zasobów dziedzictwa, wydaje nam się ono pospolite, nieciekawe, nijakie. Jesteśmy do niego przyzwyczajeni, co powoduje, że traktujemy je jako coś oczywistego, trywialnego, codziennego. W tej sytuacji trudno wykrzesać z siebie chęci do działania i opracować atrakcyjny oraz sensowny plan zarządzania dziedzictwem oraz upowszechniania go. Jeśli na naszym terenie znajduje się obiekt szczególny, jeden z siedmiu cudów okolicy, podchodzimy do niego z większą uwagą. Rodzą się pytania: jak ten cud wyeksponować, jak podkreślić jego wyróżniające cechy, dlaczego jest on wyjątkowy, co łączy go z innymi? Taki obiekt może stać się wizytówką okolicy, trafić na widokówkę albo plakat promocyjny, można wokół niego przygotować warsztaty, spotkania, wycieczkę. Ułożenie rankingu cudów lokalnego dziedzictwa może być kreatywnym ćwiczeniem nie tylko dla uczniów na lekcji regionalnej, ale i dla urzędników opracowujących mocne i słabe strony gminy. Takie zadanie sprawdza naszą wiedzę i świadomość dotyczącą walorów okolicy. Każdemu, na poziomie indywidualnym, pozwala odpowiedzieć na pytania: co w zasadzie tworzy moje dziedzictwo, co uważam w nim za najbardziej wartościowe, z czym się utożsamiam?
Autor: Katarzyna Zarzycka – Plenerownia